Kto spodziewa się znaleźć tu szerokie piaszczyste plaże, z pewnością się rozczaruje. Wybrzeże Zatoki Neapolitańskiej jest skaliste, ale właśnie dlatego tak piękne. Fale rozbijają się o skały, a na płyciznach woda nabiera niepowtarzalnej turkusowobłękitnej barwy. Najlepiej widać to na malowniczej wyspie Capri. Jej urok doceniali już starożytni – cesarz Oktawian August lubił tu odpoczywać, a Tyberiusz po prostu przeniósł na wyspę stolicę cesarstwa rzymskiego. Mieszkał w okazałej willi, której ruiny można oglądać do dzisiaj i wyobrażać sobie, jak bawił się i korzystał z życia wszechpotężny władca. Bez wątpienia miał dobry gust: na siedzibę wybrał najpiękniejsze miejsce na wyspie. Na Capri nie wolno przegapić Lazurowej Groty. Niestety, zwiedzanie jej zależy od pogody, ale jeśli tylko fale nie są zbyt wysokie, dobrze jest wpłynąć do środka. Za sprawą przenikającego poprzez wodę światła jaskinia nabiera nieprawdopodobnie błękitnej barwy. Stolicą regionu jest Neapol, rozsławiony w Polsce przez tęskne piosenki neapolitańskie. Z romantycznego nastroju niewiele już tu pozostało, ale warto się w tym niesamowitym mieście zatrzymać. Należy tylko zostawić gdzieś samochód i z perspektywy pieszego przyjrzeć się szalonym wyczynom ne-apolitańskich kierowców. Krzyczą na siebie, złorzeczą i wymachują rękami, ale przy tym wszystkim powodują zadziwiająco mało wypadków.