Przyczyn bólów i zawrotów głowy może być bardzo dużo od np. skoków ciśnienia krwi, przez banalny katar, zapalenie zatok czy znajdujące się w mózgu guzy. Ale zawroty głowy, które zwykle występują wtedy, gdy kładziemy się do łózka mogą być spowodowane tzw. wędrującymi otolitami. Otolity są to kryształki węglanu wapnia, które umiejscowione są w kanałach błędnika a ich ?wędrująca? wersja odpowiedzialna jest za tzw. położeniowe zawroty głowy. Pojawiają się przy zwieszaniu głowy, przewracaniu się z boku na bok czy właśnie kładzeniu się do łózka. Zwykle zawroty nie trwają długo, ale są bardzo silne i nasilają się bardzo, gdy otolity się pokruszą. Ich kawałeczki przemieszczają się wraz z ruchami głowy i drażnią błędnik. Bez wizyty u lekarza zapewne się nie obejdzie w takim wypadku. A co lekarz może na to poradzić? No cóż na pewno najpierw spróbuje wykonać tzw. manewr repozycyjny Epleya. Polega to na tym, że lekarz układa pacjenta na łóżku w kolejnych pozycjach, z których każda musi trwać 3 minuty (tyle czasu potrzebują kawałki otolitów by przejść z kanałów półkolistych). Po takim zabiegu dolegliwości powinny minąć? a jeśli nie? Potrzebna będzie dalsza diagnostyka?