Wąwóz ten nie bez przyczyny znalazł swoje miejsce w księdze Guinnessa. Nie ma drugiego takiego na świecie, który miałby właśnie taki współczynnik głębokości, czyli był wysoki na dziewięćset metrów i szeroki między ścianami na 1100 metrów. I to wszystko rozciąga się aż na dwunastu kilometrach. A to, co można ujrzeć między brzegami kanionu jest niemal rajskie. To po prostu trzeba ujrzeć, bo uroda skalistych ścian, które pokrywają cudne rośliny jest unikalna. A do tego ta cisza, którą wypełnia jedynie spokojny i pełen harmonii szum przepływającej sobie rzeki. Można poczuć się jak w raju.
Wąwóz Vikos
Losowe artykuły:
Toponimiczne zagwozdki, czyli danie główne z Mogielicy
No właśnie – na Mogielicę czy na Mogielnicę? Długo myślałem, że najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego nazywa się „Mogielnica” (nawet tak na jakiś blogach widziałem), ale ten wpis udowodnił mi dobitnie, że jestem w błędzie:) W każdym razie – abstrahując już nawet od nazwy – góra ta kusiła mnie już od dłuższego czasu. Planowałem już rok temu, ale połączenia z...
Bardzo dobrze napisany artykuł – Rekreacja, Hobby.
Comments are closed.