Człowiek jest niezmiernie podatny na wszelkiego rodzaju choroby, schorzenia i kontuzje. Jest to wpisane w nasze życie i nikt chyba nie może się uchronić przed chociażby jesiennym katarem. Jest to zjawisko tak popularne, że uniknąć się go nie da, zwłaszcza gdy ludzie wokół chorują i zarażają wszystkich w okolicy. W jaki sposób radzimy sobie z takim problemem? Otóż najlepiej byłoby udać się do lekarza i zdiagnozować problem; specjalista przepisałby odpowiednie leki i problem by zniknął równie szybko, jak się pojawił. Jednak my nie lubimy chodzić do lekarzy, więc bardzo często próbujemy leczyć się na własną rękę, z różnym skutkiem takich działań. Stosujemy domowe metody leczenia przeziębień i chorób, często także sięgamy do ludowej medycyny bądź też słuchamy rad rodziny i znajomych. Nie zawsze wychodzimy na tym dobrze, często bywa tak, że stosowanie takich metod niekonwencjonalnych nie pomaga wcale, a jedynie szkodzi naszemu zdrowiu.
Losowe artykuły:
Rysy – wrześniowe wspomnienia cz. 3
Poprzednie dwie części wrześniowych wspominek znajdziecie: tu i tu. Teraz pora na trzecią część, poświęconą wycieczce na Rysy. Zapraszam do lektury!
Dzień szósty – na Rysy z Palenicy Białczańskiej
Rysy miały być kulminacją, której podporządkowałem cały wyjazd. Przez pierwsze pięć dni testowałem swoje siły oraz umiejętności na mniej lub bardziej wymagających szlakach, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że możliwości mam naprawdę...